Pocztówki polskie (2)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 24.01.2010 14:51
Pani Krystynie Jandzie

Szalik Justyny Fromm jest błękitny, to pierwsze
spostrzeżenie kiedy zebrali się na dziedzińcu rankiem.

Po nocy twardej i przerywanej wyciem wilka
nie mogło zabraknąć powszechnego ziewania. Okolica
na południe od Krzywuchy, małe Davos z Grunwaldem,
z doktorem Brehmerem i jego prawą ręką, Alfredem
asystentem powietrza, Polakiem gdzieś z królestwa.

Radosna nie wygląda na uśmiechniętą w porannej mgle.
Przy Villa Rosa nie ma róż ani zielska, kamienie białe,
otoczaki naniesione przez wiatry, puste ramy okienne i
park. Na płótnie Wilhelma była jeszcze stajnia, dwa landa
wyszykowane w Wiedniu, jeszcze przed otwarciem Grunwaldu.

Małe Davos tylko o tysiąc metrów niżej. Koch i Sokołowski
nic o sobie nie wiedzą. Ludwik Pasteur zapuszcza brodę.
Brehmer buduje cerkiew i ewngelicki kościół. Oficjele
carscy, potomkowie Husytów, Habsburgowie, modlą się
każdy w swoim języku. Mann wchodzi na Czarodziejską Górę.

Brakuje mi kilku barw, naświetlenie nie takie, bo prosto ze
sztolni. Latem Góry Suche przemakają i nie słychać kaszlu.
Na twarzy Edyty pytanie o następny krok. Skojarzenia mijają
się z ruinami, za bardzo chcemy wejść w atmosferę mchów,
spatyniałego brązu, Laboratorium tutaj. Czarny szlak bez
telefonicznych drutów, od czasu zamknięcia kopalni, także
stacja kolejowa. Horyzont, za którym nie znajdziemy absolutu.

20.01.2010