powrót
Dodane przez albi dnia 22.01.2010 11:56
zadzwoniła że jest
bez nikogo i mogę
do niej wracać
prosto bez zakrętów
chociaż je lubię
bo zmieniają
nudę na dobre lub złe
co i tak jest umowne
kiedy zadzwoniła
nagłe zderzenie poślizg
na nieodśnieżonym
zmieniło perspektywę
widzenie od dołu ludzi
nieoświetlonych ulic
staje się bardziej szare
i bez perspektywy
dojścia na najbliższy przystanek
skąd może
zabrałby mnie autobus
leżę
coraz ciszej
skrzypią wokół ślady