Grudzień 09
Dodane przez meandra dnia 15.01.2010 10:49
grudzień był zaniedbany, jaki¶ sprany, szorstki.
nie czekał na nas w domu. chwytali¶my w biegu
korytarze, u¶miechy, szpitalne odgłosy.
nawet echo nie chciało ¶piewać, a wieczory
stawały się odległe, przero¶nięte dniami.
doby nas nas±czały pro¶b± o powszedni
wymiar dĽwigania, wtedy mury przenosiły
ból, my z ust do ust prawdy. nieu¶wiadomieni
przesuwali¶my wózek prawie na bezdechu.
byle do stycznia, byle w nowy wymiar, słowo.