WACHTA LOTA
Dodane przez Radek herbu Pietrucha dnia 05.04.2007 15:12
WACHTA LOTA

Żądam porządnych meldunków!
[Heinrich Lehman - Willenbrock na dnie cieśniny gibraltarskiej za Lotharem Güntherem Buccheimem]



Steruj lewiej, hombre, on coś ciągnie za sobą to
długie, grube i ciemne, rosnuwa się na boki a my
mamy płetwę kilu cienką jak jebana zapałka i stopy
na pokładzie.
Woda przelewając się przez skraj świata
i świtu woda daje głos, szept tysięcy dorszy i szprotów.
Na dwunastej - oto nadchodzi, skacząc po falach, bez świateł
zapisanych w prawie i znaków księgi kodowej. to wielki
rybak trałuje bogu ducha winne śledzie i wierz mi,
że nie chcesz odnaleźć się na jego kursie by poczuć
podcięcie którym każdego pozbawia przeciwwagi.
trzymaj tak trzymaj. Robi się dzień i zastyga kilwater
za jego łodzią i powstaje z martwych Bałtyk jak morze
czerwone. Przez stygnące fale widać końskie chrapy,
włócznie, rozwarte usta. w powietrzu stają słupy soli,

wachta szykuje się do lotu.