PRALNIA
Dodane przez Iwonna Buczkowska dnia 10.01.2010 15:05
W mieście powstała nowa pralnia,
lecz każdy mija ją z daleka.
Czy kiepsko piorą, drogo biorą?
Czy pralnia z praniem prania zwleka?
Każdy z daleka ją omija -
nie wchodzą starzy ani młodzi.
Czasem podejdzie jakiś pijak -
stanie, się zdziwi i odchodzi...
I choć neonu blask zachęca,
to nikt do pralni tej nie skręca.
Czy tacy aż jesteśmy czyści?
Czy też z obłudy albo wstydu
nie chcemy zauważyć szyldu,
który brzmi: "PRANIE BRUDNYCH MYŚLI".
Po co właściwie taka pralnia?
Kto chce, ten się z oferty dowie.
Jest złych zamiarów wywabialnia,
krochmal dla słabych postanowień.
Mokrej roboty chęć wysuszą.
Mają specjalne też szampony,
co usuwają z głów pokusy
na czyichś mężów, cudze żony.
Chociaż witryna intryguje,
nikt się nią nie interesuje.
Wszak my jesteśmy przecież czyści!
I czy z pośpiechu czy ze wstydu -
wzrok nasz unika pralni szyldu,
który brzmi: "PRANIE BRUDNYCH MYŚLI".
W ramach promocji robi pralnia
przeróbki drobne charakteru.
Jest miłych gestów przymierzalnia
i retusz skaz dla bohaterów.
Skrzywione miny poprawiają.
Cerują honor nadszarpnięty
i watoliną docieplają
stygnący żar miłości wielkich.
Choć afisz wielki wciąż zachęca -
do pralni jakoś nikt nie skręca,
nikt jej oferty nie docenia.
I choć solidna, tania, czysta,
to nikt z tych usług nie korzysta -
nikt nie ma się zamiaru zmieniać!
Więc odmieniła profil pralnia
i dziś jest odwiedzana tłumnie.
Usługi szybkie i dyskretne -
szyld głosi: "PRANIE BRUDNYCH SUMIEŃ".