do ducha
Dodane przez Papirus dnia 10.01.2010 10:25
ty co nocą przychodzisz
i naprzykrzasz się ciepłym oddechem
i ciągniesz za nogi i ręce
chcąc zastąpić mnie w ciele
wiedz
że umarłem odkąd przestałem się bać
i zdałem sobie sprawę
że jestem taki jak ty
nawiedzony i niewidzialny dla innych

wiem że kiedyś będziesz tam czekał
spotkamy się ciszą w ciszę
bo wtedy zapytam co dalej
i nagle zastygniesz
bo będzie tak samo piekło
jak teraz gdy o coś proszę i słyszę:
nie-bo nie

oprowadzisz po odcieniach czerni
w które powoli wsiąkniesz
- pewnie też masz swoje demony:
ojca co bił matkę co piła
boga co nie grzmiał
i ludzi - co gorsza

do zobaczenia gdy zamknę oczy

godzina duchów już się dawno skończyła
a ty wciąż idziesz w miejscu
bo łatwo się pośliznąć próbując wyjść na ludzi