Akcja "Wisła"
Dodane przez Bielan dnia 10.01.2010 10:09
Wpadamy nad rzekę spiętą lodem.
Biegają linie granic i kuropatwy. Na kolanach bagnetem
kujemy odłamki, wódka pomiata wyschniętym gardłem.

Ręce przymarzają do automatów, my obywatelska broń zaciężna.
Kolby drewniane i drewniane chaty, spopielone łemkowskie szałasy.

W pusty magazynek ładuję machorę
cisza oznacza koniec operacji.

Później będzie bankiet w biurze politycznym, uścisk dłoni,
komenda - spocznij, wypij, śpiewaj z naczialstwem.
Czemu wyjesz malczik, biłeś antypolskie, wrogie formacje
przywołane z czeluści stepów.