HEREZJA
Dodane przez rabi dnia 06.01.2010 05:02
modlę się tysiącem wierszy daremno
odwiedzam cię w próżni świątyni
duch z zimnej cegły i pieśń żałobna
oto bóg lęku, przestrzenny, nieżywy

widziałem rzucanie słowem w ciemność
chór białych dzieci ślepo, równomiernie
deklarowały posłuszną niezmienność
uśpione mantrą, w tym lęku bezsenne

mógłbym ci powiedzieć zimnoręki boże
o łąkach, świątyniach w których piję wino
tam zamiast ławy kamiennej jest łoże
na którym święcę życie z dziewczyną

opowiedziałbym ci o słowach, uśmiechu
na którym miłość spoczywa spokojna
i o tej miłości w zachwycie, bezdechu
którą zrodziła noc grzechu upojna

pokazałbym tobie oślepły demiurgu
rozkwit pragnienia z półzamkniętych oczu
wędrówkę dłoni po ciepłym pagórku
gdzie dotyk określa głębokość znaczeń

modlę się tysiącem wierszy daremno
i słucham kapłana zimny od lęku
grzesznik poniżony judaszową pętlą
zmieniony w kamień trzymany w ręku