mój szept z Tryptykiem
Dodane przez boz dnia 05.04.2007 09:28
wzięli w siebie - na ludzką miarę - to wzajemne obdarowanie,
które w Nim jest


medytuje w Sykstyńskiej, gdzie zobaczył obraz słowa
zobaczył i zamknął pióro to przemijanie ma sens
jeszcze zaprosił, obiecał, że będzie łatwiej

po otrzymaniu zaproszenia staję przy tym samym progu
robię fotografie za zgodą jakiegoś biznesmena, wracam
do swojej ciemni, porównuję z dotąd zebra/nymi klaserami

zebra czarno-biała nie chce tak sobie cudem zmienić sierści
na poli. Prezent/uje pętle raz ofiary raz kata. Twierdzi, że to
prapoczątek. był mamut i pusty żołądek

a Twój prezent klucz?

nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. bo ja jestem twój bóg
zazdrosny, karzący nieprawość na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu


pozostał na kartkach. w słowie, co jest obdarowaniem
przestrzeni, wszystko ogarnia. jednocześnie nauka
pisze, że jak samica i samiec, agresja jest naturalna

gdy tylko baranek znajdzie ofiarę zamienia się w bestię
i w dupie ma wtedy rozliczenia ostateczne. to nie słowa
tak jest. widocznie strumień przelewa się przez sito

za gęste. stąd zebra. ślepa. nie narodzona jeszcze
w kolorach, które zobaczyłeś
zarzucam fotografię, maluję, używam wszystkich farb

i obym nie był sam