Wstrzymuję na krótko...
Dodane przez Iwona dnia 02.01.2010 18:57
detale cieszą wyłącznie w ilości hurtowej

IP



rutynowy spacer po burdelu powoli ciąży

nie lubię zawracać wkrótce się dowiem
dlaczego
znów spał na podłodze obok łóżka
skoro wyprali wszystkie prześcieradła
w końcu to moja ostatnia noc
ktoś zadał sobie tyle trudu żebym upadł



w środę jego sąsiadka przestała krzyczeć
tutaj
trudno o kredki więc trzeba ładniej prosić
powiedziała że nie chce papieru
namaluję drzwi na ścianie wyjdę po kryjomu
patrzenie na chorych jest najgorszym z lekarstw



innej z pań obiecałam pomóc w rozczesaniu włosów
jestem
wcześniej niż zwykle padło słowo dziwka
boli dlatego płacze nie cofam grzebienia
dziecko nie zaplataj warkoczy szkoda czasu
nie są rude o takich przeczytasz w gazetach


język przemieszcza w ustach kolejną miętówkę

oddycham