Miasto w poświątecznym letargu
Dodane przez otulona dnia 31.12.2009 11:15
a w parku mijanie,
za plecami. Krótkie rozmowy
o przyziemnym nic
i bogatce na śliwie tarninie
- topniejącym śniegu
pod brzuszkiem słońca.
To mnie rozkrusz, wypal
zostaw tylko siebie.

I znów pogrzeb.
Pomyślałaś, że mogłabyś.
Każdy dzień dobry, jak inne.
Bóg jeden wie, ile czasu
tylko śpisz i śpisz.



kursywa G. G. Marquez
27.XII, 30.XII.2009r.