Mańkut
Dodane przez Fart dnia 26.12.2009 09:40
Nie znałam dziadka Leona, widziałam go
raz, czekał aż podniosą szlaban. Przeciął tory
i tyle go było widać. Widać los tak chciał.

Wzdłuż ścieżek, omijając cieki wodne i las
rąk, dzielono majątek. Po zmarłym
dostałam ułomność w prawej dłoni, do dziś
wszystko robię od serca. Nie rzucam się w oczy,

kto wie jakie licho kryje stary kożuch. Otoczony
makówkami z prawa na lewo przesypuje ziarno,
w głowach dzieci miesza strach i ciekawość,
która przywiodła mnie na strych. On tam był,

włochaty i szorstki. Delikatnie dotknęłam
splotu baranich oczek, wtedy przesunął się,
robiąc mi miejsce na tym świecie.