petryfikacja
Dodane przez karolla dnia 08.12.2009 21:32
dla martwych poetek


I
gdy wypisałaś się z wierszy lepkiego potu gęstej krwi
ciepłe dłonie grabarzy upuściły cię jak puste pióro
na dno drewnianej skrzyni

w domu błękitnych okien nastała noc
zalakowano drzwi na piętrze
spalono kufry

słowa rozpierzchły się
jak zwierzęta którym umarł jedyny właściciel


II
kiedy skruszyłaś szyby oswoiłaś lwy
wyjmując z sieci śliskie ciała wierszy
przyszło znów wybrać drogę i czas powrotu

rozpięte ramiona nie wytrzymały dłużej
jaskółki przeniosły gniazda ukryły młode
zostałaś sama z jego swetrami waszymi dziećmi
łysą taflą jeziora za oknem

kochana
cienie żeber to zbyt mało by się ukryć
przed oślepiającym światłem


III
kilka bilingów dwa telegramy
góry notatek z zajęć jego głos nagrany na taśmę
krew z palca krew na pościeli
wiersze co stygną szybciej niż herbata czy łóżko

w domu znów pusto
kot zdechł zeszłego lata
od tego czasu przybyło o jedną biografię
kilka ckliwych puent pośmiertnych dyplomów
szanowanych towarzystw

tylko rodzice dzwonią częściej niż kiedyś
chyba czują że znów zbliża się zima