Letnie konstelacje narkopoety /wiersz dwustronny/
Dodane przez toman dnia 30.11.2009 06:44
Letnie konstelacje narkopoety /wiersz dwustronny/
W odmęt podążę za Wężem, gdy
siłę Herkulesa będę mieć w dłoni.
Modlę się o moce do Bachusa,
rozwijam na żaglu prota Lutnię.
Orzeł mnie przywita południowy,
Północny pożegnał Zeus- Łabędź.
Na dziobie Delfin za Charona...
W nieboskłon patrząc znów odpływam.