Piêkna moja mowo
Dodane przez aleksander rozenfeld dnia 18.11.2009 09:29
Ma³y cz³owiek b³±dzi
Pomiêdzy wielkimi s³owami,
To one - s³owa po³ykaj± cz³owieka,
Bior± cz³owieka w niewolê,
A potem cz³owiek dziwi siê,
¯e zamiast panem zostaje
Niewolnikiem s³ów.
I cz³owiek wraz ze s³owami,
Których u¿ywa nikczemnieje,
Cz³owiek maleje tak,
Jak maleje jego mowa.
A obiecywano nam niebo,
Có¿ wiêc takiego siê sta³o,
¯e¶my skarleli, jeszcze chwila
A staniemy siê mniejsi od s³ów
Które nieopatrznie w po¶piechu
wypowiadamy
I jeszcze jaka zadufka
Ta pewno¶æ, ¿e jeste¶my
W³adcami naszych zdañ,
Niezno¶na b³azenada, jakby¶my
Nie widzieli jacy jeste¶my
¦mieszni,
W tej niezno¶nej próbie
Pokazywania naszej w³adczo¶ci
Nad nasz± mow±.
Cwani byli ci, którzy nauczyli
Nas masowych pie¶ni,
Znali nas, wiedzieli, ¿e ochoczo
Podejmiemy wezwanie:
''Wyklêty powstañ ludu ziemi''
Ka¿dy umar³y po kolei za ideê
¦ni mi siê dzisiaj po nocach, a ja?
Nie umiem go pocieszyæ.