szare południe
Dodane przez blondynka8 dnia 03.11.2009 22:58
nie codziennie jest święto
nie zawsze świeci słońce
poprawiam wizerunek kolorem włosów
dokładam barwę twoich oczu
ledwie nadążasz

/byłam dzisiaj u lekarza/

rozsypane pocałunki /kochanie zasłoń okna/
na dokładkę w taniej stołówce talerz grochowej

chucham w dłonie
dajesz mi fory
idziesz za mną jak cień

deszcz nie zmywa szminki
słowa kłamią
zanim dotrzemy
nabiorą rumieńców

jak transwestyta niesiesz torebkę
zawstydzony pytasz bez sensu
- nie masz?

niepotrzebnie udaję obojętność