o wróblach i innych demonach
Dodane przez Kwiecieńka dnia 24.10.2009 05:21
wilgotna sień kościoła
twój głos więźnie w gniazdach sklepienia
chwieje się
czytamy dyckiego
wchodzi pod paznokcie
kobieta potrząsa sucho kluczami
facet z zakrystii czujnie nas mierzy
nie pasujemy tu
poprzez zwielokrotnienie twojego głosu
udaje nam się opanować
ciszę
płoszymy
pustkę która z miną maszkarona
przelewa w próżne
jak krytyk który nigdy nie będzie poetą
lubię jak twoje słowa gniazdują
osiadają parą
na kamieniu
materia kruszeje
opada
wzbija tumany
ptaków
które pozostaną