Księżyc
Dodane przez raphaelism dnia 23.10.2009 06:10
To było tak że ze wszystkich
ślepych uliczek zaczęły się
wysypywać tłumy

a nad miastem panował księżyc
przebrany w biały garnitur
śpiewając psalm wciskał ludziom kłamstwo
że jest Panem Bogiem

ja wtedy miałem czternaście lat
przechodziłem akurat obok niego
nie widziałem tej jego boskości
może dlatego że Boga pamiętałem z innych wersji

ale krzyknął za mną Księżyc
złapał za ramiona
dał paczkę zapałek i zaproponował
żebym użył tego światła
do podpalenia
wszystkich kościołów w mieście
wszystkich dyskotek
wszystkich centrów handlowych

a ja powiedziałem
sam sobie je podpal
ty durniu, przebrany w garnitur

pociągnąłem go za krawat
a on się przestraszył
wypadł ze swojej koszuli pod moje nogi
cały zziębnięty
taki malutki chłopiec
któremu zabrała wychowawczyni
zabawki

nie polubiłem go wtedy za pierwszym razem
Księżyc pokochałem dopiero wtedy kiedy
sam przebrałem się w garnitur
a moje oczy jak pijany kocur
poszły w tę ślepą ulicę
udając Pana Boga