spalony rozdział
Dodane przez Papirus dnia 21.10.2009 05:59
na trzepaku nogami do Boga wisi Maciek
w sobotę jego ojciec miał wylew
zza pleców woła go Asia:
- zagrajmy w być albo nie być
rekwizyty znajdą się same
Maciek spada z trzepaka i rozbija kolano
w punkcie w którym łza chłopca ma dotknąć chodnika
Asia podstawia dłoń i szepce:
- to takie niby nic ale przydaje się na wypadek
Maciek chce coś powiedzieć
jednak dziewczynka przeciąga ciszę
patykiem rysując niewielką tabelkę
po czym dodaje:
- albo lepiej zagrajmy w kółko i krzyżyk
kółko oznacza wybaczam
a krzyżyk oznacza krzyżyk
chłopiec kręci nosem i pyta:
- pamiętasz jak kiedyś spaliłem książkę
spytałaś: - co jeśli to był czyjś dom?
- odpowiedziałem że nie tylko autor
ma prawo urządzać w tym domu piekło
mieliśmy wspólnego autora
jeśli oboje postawimy kółko
będziemy w końcu mogli żyć poniżej przeciętnej
od soboty dopiero kiedyś minie dzień