umówmy się, że piszę o całkiem innej kobiecie
Dodane przez agata zuzanna dnia 28.03.2007 21:10
UMÓWMY SIĘ, ŻE PISZĘ O CAŁKIEM INNEJ KOBIECIE

I.
Tak obserwować twój odwieczny problem z utrzymaniem
kubka kawy z automatu, o ile można nazwać kawą to, czym ratowałaś
się przed zapadnięciem się w schody na zajęciach. Pomiędzy nimi zapałki

w oczach a ogień w przeciągu
tych paru miesięcy, kiedy za dobrą monetę brałem
każdy fałszywy alarm, kradzieże snu bramom i parkom

siedzącym na gzymsie Collegium Maius. I twój ciągły problem
z utrzymaniem kubka z kawą, z automatu, sekwencje klatek,
obrazów, spadania. Plam na butach. Piętrzyły się problemy
z utrzymaniem siebie i kota do pierwszego, z utrzymaniem
równowagi, kiedy kończyła się wódka

przelewałaś czarę w czary, spełniałaś życzenia. Poza ostatnim.

II.
Pukałaś kiedy nikt cię nie kochał, miałaś coś czego do dziś
nie mam. Pojęcia

drgały ci w rękach, kiedy zasłaniałaś okno.

III.
Drzazga wbiła się w palec, rozkładasz karty
grzejesz się przy piecu, zwijasz koronkę w motek.

Przechodzę na czerwonym.