***
Dodane przez Krzysztof Tomanek dnia 16.10.2009 21:30
Domy oddają chłopcom kluczowe podania.
Po podwórku biega Saba
- dwie sylaby szorstkiego kundla zależne od braku rasy i od płci.
Po zimie twój zapach wraca jako fragment świata do opisania.
Na straganach słowa zakładają się o niego,
czynią pytania, szukają swego
i smucą na myśl o utracie bogactwa.
Twoja mowa jest rozłożysta jak tamto drzewo.
Niechętna wymyślnym porównaniom,
z którymi musiałaby się mierzyć.
Rankiem zbierają się wokół,
stoją,
ktoś po nich przyjeżdża.
Trwa to już od ponad tygodnia.