ZŁOTY KONIK
Dodane przez leosia dnia 11.10.2009 07:54
Mój ty koniku z innego świata,
na ciebie człowiek nie ma bata.
Pana Ty swego dobrze znasz,
i na głos jego prędko gnasz.
Już tu na ciebie kręcili bata,
by zdobyć złoto tego świata.
Ty jednak swoją drogą gnasz,
i nowe już podkówki masz.
Żaden bicz ciebie nie dosięgnie,
chcieli by, chociaż sprężyć ciebie.
Czarny wciąż koń za tobą gna,
rży ze wściekłości i ha - ha - ha.
Ty jesteś konik nieokiełzany,
lśniący koniku mój ukochany.
Przed siebie wciąż jak wicher gnasz,
przez góry, lasy, pola i czas.
Nie jeden by cię dosiąść chciał,
aby na grzbiecie, swą rozkosz miał.
Jednak ty swego Pana masz,
wierny mu będziesz, po wszelki czas.
Chcieli na tobie wyruszyć w świat,
by zdobyć nowe tysiąc lat.
A ty ich wszystkich w zadzie masz,
o swego Pana ciągle dbasz.
Ten - kto na ciebie kręcił bata,
sam sobie, warkocz zemsty splata.
Bo Pan twój, zamysł jego zna,
i miarą odda mu, raz dwa.