Śmierć nurka.
Dodane przez kotkonia dnia 07.10.2009 19:35
Nie tak, jak poławiacze pereł,
nurkujesz w akwelungu, pewny
wyrobionych odruchów, zabezpieczeń,
jak katechumen posłuszny nowej nauce.

Łowienie pereł przypomina
taniec z dziewczyną, cicho podpływa się
i patrzy, otworzy lub nie - muszla
kapryśna nim odda swój owoc.

Rozpiera cię radość i nie myślisz
o dekompresji, o ryzyku
uszkodzenia automatu oddechowego.
Sekundę później zaczyna sie potop.

Podobno dusze tragicznie zmarłych
czekają na dnie morza na dźwięk trąbki.
W dłoniach dziewicza perła, na oczach
monety w kształcie bezpiecnych muszli,

aby katechumen mógł się obudzić,
aby pokonał morskiego potwora
i przyniósł trochę mułu, z którego
zrobimy nowy ląd. Dzisiaj sypiemy ziemię.