Utopia
Dodane przez Papirus dnia 01.10.2009 05:57
kroki wiodą wzdłuż rynsztoków
i niedopałków dnia
wchodzę do nory pytając szczury
czy któryś się pisze na wiersze
ponosząc ich koszty równo na głowę

duszno - wentylatory nie nadążają chłodzić
tych co piją i odpływają pod wpływem natchnienia
kartografii myśli i zmiennych faz księżyca
wszyscy mają nudności
ale nikt nie zwraca na mnie uwagi
- wychodzę

zaczyna świtać - spotykam ciebie
ściągasz mnie wzrokiem - przywracasz ciału
nie liczę że jutro będzie rosół z domowych pieleszy
- nie liczysz na więcej niż teraz
nie dajesz więcej niż udawanie

wiemy o sobie tyle ile znaczą nasze zmyślone imiona

na chodniku leży - raport człowiek
był tworem okoliczności
czas go posunął o jedną jesień za daleko
ale o jeden szpadel za wcześnie
- może to ty o jedną myśl za głęboko

nim się w tobie zakorzenię
nagość wystąpi z brzegów łóżka
- kochajmy się nie dochodząc
do żadnych wniosków - nie dążmy

handlarz kolorami
o odcieniach landrynkowych blondynek
nada śmierci twym snom
teraz tańcz dziwko bo za to płaczę!
bigoci we łzach

utopią to miasto