AZYL
Dodane przez agapiotr_2008 dnia 10.09.2009 22:02
Wielka biel
i nie widzę świętych świateł.
Ściany wkoło mnie
i nie słyszę anielskich głosów

Nie wiem co będzie jutro
ciemność jest nieprzenikniona
Wciskam przycisk
i wtulam się w kąt blaszanego pudła

Idę do góry, a może spadam w dół?
Wszystko jest już nieistotne
Lewituję

Czuję ciepło iskry
i nie wiem czy śnię...

Wiem tak jak i ty,
że można innych prowadzić na smyczy
W tym łańcuchu każde ogniwo
jest doskonałym kłamstwem

W blaszanym pudle
noszę nóż w kieszeni
i tworzę od nowa obraz samego siebie