Racje
Dodane przez Szklanka dnia 05.09.2009 13:28
wyszczerzają na mnie swoje kły, że umiem tak bez nich
zjadać słodkowodną rybę na śniadanie, chłeptać chłodną wodę,
bo jestem kotem nieoswojonym. W pustym mieszkaniu
drapię ścianę, mam pazury i wąsy
na odpowiednim poziomie, melonik i Alę w głowie. Ona jest
niedobra, rzadko bywa w domu. Spokój zarasta kurzem,
nawet moja sierść traci połysk. Tęsknię za piwnicą, stęchlizną i
ciałem, które lekko sine targałem do woli. Nie pomogły racje
żywnościowe, że zimno i mróz
trzeszczał w kościach, a moja sierść nie wznieciła pożaru.
W tym wygasłym piecu spłonęły suche badyle, niebieskie kwiaty
i zieloność traw. Kiedy byłem młody opierałem głowę
na piwnicznych schodach, nasłuchiwałem czekaniem
wytrwałym. Siedziałem tak może tysiąc lat, a może jeden dzień.
Jak wielkie miauczenie moich łap.