REMINISCENCJE
Dodane przez Grzegorz Wołoszyn dnia 24.03.2007 12:01
ta rana, o dryfujących w przeciwne strony brzegach,
bywa ostatnią rzeczą, która jeszcze boli
Maciej Woźniak
Nie wszystek jestem. Trudno być
inaczej, boś nie z tych, dla których się zmyśla pragnienia.
Przynajmniej to pozostaje - w bólu jesteś tak brutalnie, jak brutalnie
nie ma mnie w tobie. To tylko literacka gra, a jednak dociera
mój odcisk do krwi z wodą. Przejmujący patos ostatnich nut
mdli mnie fałszywym akordem, jak przyprawiony miodem kawał
surowego mięsa. I gdzie ja teraz będę się golił, kiedy katedra,
ze swym cichym z definicji kątem, tętni głuchym rytmem techno
i spazmem pośladków przejmujących pogańskim ciepłem
każdy z filarów? Wydziedziczenie jest gorsze od wygnania.
Ziemia jałowa od ugoru. Ryby, które wpłynęły na mieliznę,
toną w piasku. O, cieniu mój w żałobie po mnie! Chciałbym
znaleźć choć jedną literę godną tematu.