Z biletem do Neapolu
Dodane przez Elżbieta dnia 07.08.2009 19:50
/ triumf, triumf, Misia, Bela, Misia, Kasia, Komfacela,
Misia - a, Misia - b, Misia, Kasia, kom - fa - ce
/


odchodzisz?
- tak, odchodzę.
tak po prostu?
- po prostu

z zimnego chowu, nie moich perfum, wzroku martwej kobiety.

nazywałeś mnie zdrobniale, chociaż tego nie lubię. Oli - brzmi głupio.
mówisz, że nic się nie stało, kiedy nagle wypowiedziałeś od początku
do końca - Aleksandra, z naciskiem na - Sandra. potem, znowu
z pionową zmarszczką, poważnie odbywałeś swój kolejny rejs.
śmiałam się. naprawdę się śmiałam,
nie mogłam, nie chciałam przestać, a teraz

powietrze piłuje przy każdym oddechu, centralne nie grzeje. wiem
jutro pośród starych zdjęć będziesz szukał drogi powrotnej,
ale jeszcze jest dzisiaj, uchylone okno, zatęchły nalot starych
telegramów, rozsypujących się w pył, zasuszonych listów.
muszę wyjść, marznę coraz bardziej.
rachunek za telefon zostawiam na pianinie.

aha!
nie znasz go, śmieje się głośno, mówi do mnie - Olla mija,
bella, bellissima. i niech tak zostanie.
nie utrudniaj proszę,
jeszcze zadzwonię.

.