Ciekły kryształ (1)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 02.08.2009 12:58
piano
Nic więcej nie powtórzę, żadnego dźwięku
który z tego domu wyniósł się zmęczony ciszą.
A potem nastał wiek trumien i wioseł,
każde skrzypienie i plusk musiały się skradać.
Skończone dopiero rozwija początek, ostrzy zęby.
Na mnie tyle kurzu, wzroku i piły, tępych narzędzi.
Wyrąb lasu trwa, słońce pali a rzeki dnem uciekają.
Ziemia idzie w popiół prawie, rozsypywany co dnia.
forte
Sierpień, sobota z ginem, niebo z obłokiem, klucz
w rękach słońca. Rumiana inka, brzoskwinia trzy
letnia, Beagle ośmioletni. Ja nie wiem ile lat krwawię.
Wszystko pasuje do strof zwariowanych, może nie
potomnych, ale na ten czas podobnych. W krótkich
spodniach, jeszcze krótszym piórem: pogrążam wiarę
w ciszę, że jeszcze coś się stanie, coś zawieruszy,
coś uderzy piorunem. Może odszczeka słowa komuś
zaszczepione; na niepodległość, na wspólnotę ściemy.
Do diabła z wszystkim, kurwa to określenie krzywej.
01.08.2009