myśli zatomizowane
Dodane przez traehflow_resurected dnia 01.08.2009 08:04
pojedynek z monitorem zazwyczaj wygrywam ja
wiele jest chwil bez treści nie wartych ekranizowania
zbieram to co zostaje na podłodze
po walce na pięści
siedzę cicho czasem godzinę czasem do wtorku
wpatruję się w otchłań
zastygam jak palec w wosku
chwilowo niepełnosprawny stwierdzam
po kilku rozmytych sekundach że to otchłań
wpatruje się we mnie
ta sama otchłań patrzyła we Freuda
na chwilę przed tym kiedy zabił Boga