Szlafrok
Dodane przez Szklanka dnia 25.07.2009 21:36
Pochodził z Francji i kiedyś był niebieski.
Chronił ją przed zapadaniem się w grząskie błoto.
Kiedy siedziała z rozstawionymi nogami rozmyślając o morzu,
szorstkich wodorostach, które wyciągała z wody, krabach i
ulicy nadbrzeżnej, lubił ją mieć w sobie, przykrywać.
Zasypiała pod osłoną miękkości.
W deszczowe dni, narzucała go na ramiona.
Tego lata szukała samotności, padało, skończyły się zapasy
żywności. Odwrócona plecami do okna nadużywała imienia Pana
Boga, gwiżdżąc na całą Jego rodzinę. Znalazła się na końcu ulicy,
daleko od morza. Było ciemno. Myślała o szlafroku i latarce
ukrytej w jego bocznej kieszeni.