"Bo ona urodziła się bez serca."
Dodane przez Baś dnia 25.07.2009 18:15
Spójrz w moje zabliźnione oczy
odkryj każdą kratę,
każdą belkę którą przykułeś.
Nie łatwo, prawda?
I ciężko - być może.
Twardy do zgryzienia orzech...

Spójrz w moje zabliźnione serce,
przecież sam je stworzyłeś.
Każda prosta przechodząca przez jego środek,
jest wyłącznie dedykacją od Ciebie.

Spójrz w moje zabliźnione słowa,
których sam mnie nauczyłeś
i których wystrzegałeś się jak drogi z nieba do piekła.
Każda skażona myśl wyhodowana w Twoich słowach,
była kluczem do zakończenia prymitywnej gry.

Robaczywe jabłko zamiast serca,
chowasz tam wszystkie intrygi,
uwięzione twarze dystyngowanych robotników,
wszystkie anty-społeczne normy.

To wszystko zalewasz brudem,
który odbudowuje Twoje martwe komórki.
Pokerowa twarz - to coś co lubią najbardziej.
Masz coś co nie pozwala im odejść.

Uwięziona w Twoich kłamstwach...

Stworzyłam potwora który stanął na wiadukcie
i rozrywa moje serce na strzępy...

Czy wysuszone gałki oczne przyklejone do ściany,
odnajdą jeszcze blask słońca?

- bo ona urodziła się bez serca...