Bezdomna Madonna
Dodane przez mimoza dnia 21.07.2009 17:15
Już nie musi zrywać się o świcie
do przyzakładowej kuchni,
gdzie pomiędzy mielonymi
i kompotem rabarbarowym wyglądała dostojnie.
Jej syn kończył ogólniak.
Tamtego grudnia nie kupiła choinki,
gwiazda świeciła z innej strony.
Syn nie wrócił,
jak wielu zapomniał adres.
Zaczęła
więcej pić, rozgrabiła mieszkanie.
Zdjęcie syna skrywa na piersi.

Co rano prosi o wybaczenie.