SUPLEMENTY Z LATA
Dodane przez otulona dnia 13.07.2009 17:14
Zamyślenie
Opadające płatki - niemy film
w rozjaśnieniu. Zapach
i jedyna plama żółcienia.
Mogłaby być podbiałem, zapowiedzią lata.
Pod baldachimem liścia meszek
imitacją drogi mlecznej.
Po niej można pisać paznokciem.
W zadymionym mieście bywają różne
gorączki. Zostają po nich ślady.
list z deszczowców
czerwiec chłodny i mokry,
chlapie po kałużach.
stało się, tak jak mówiłeś
- nieraz zatęsknimy
za parnymi nocami.
kładę się na sercu, nie błąkam
po niczyich plecach. jutro
jaśminy osypią chodniki.
Na powrót
Rozcieram miętę w palcach, na ścieżce
glina z cętkami cegieł. Padało - mokre
nieskoszone trawy, podróżniki sypnęły
niebieskim deszczem, krwawnik zróżowiał.
I słychać jastrzębie. Nad miastem też krążą,
a dziki przechodzą ulicę po pasach.
Wkrótce pnącza rozkruszą mury, na powrót
staniemy się nadzy. Rozcieram miętę,
jaśnieje najgorszy tydzień tego lata.