TSM, czyli kobieta współczesna
Dodane przez Laura Ka dnia 20.03.2007 22:40
Prolog:

Znów o waniliach, słodkich cukierkach, lukrowych ludzikach, że zęby bolą

- Gorzką herbatę, poproszę.

Kawiarnia dworcowa, scenariusz z lotniska,
odkleiłam rzęsy, nie wpadną w pułapkę okrągłego spodeczka, porcelanowego uszka
Podają pragnienie w plastikowych kubkach.

- Z ekspresu.
- Pani przyjazdem, witamy tu ówdzie. Proszę nie ściągać szala, ukradną tanie sentymenty.

Pierwszy łyk nie parzy języka, nie drażni dziąsła.
Kolejny rozpuszcza niesmak, następny pobudza

Mocna.

Kto by pomyślał, że można, a jednak, na życzenie
Samotnie, na poczekaniu,

Tanio, Szybko, Miło,

bez cytryny,
bez fusów
i bez cukru

(- Bez proszę Panią? To nie kwiaciarnia.
Bzem nie zdobią, bo pachnie
Kiczem. A że serwetki papierowe?
Kto by prał cudze brudy, bez gładkości motylej nitki, zapachu piany, niszczył dłonie)

Wchodzisz, wychodzisz, kąt dowolny, nachylenie upodobane.


- Nic nie zakłóca czystej kofeiny, czarnego naparu bez zbędnych kalorii.

Na paru żebrach się Pani należy
Tam kaloryfer, a jak kto woli, to za drzwiami klęczki
Tylko proszę potem nie jęczeć, coś ciepłego
W gestii natury leży tworzyć,
Rolą człowieka kontynuować.

A jeśli chodzi o kobiety i teatry, moja Droga
Nie mam zdania.

- Stan podgorączkowy, ale puls w normie.
Tylko wiją się jakoś dziwnie, wykrzywiają mordy.
Stuk puk wie, może dżuma.

- Istnieje? Tak, czy owak. Następna proszę.

Adam siedzi przy stoliku i wszystkie żebra opiera o zegarek.
Przed barem staje wyprostowany kręgosłup moralny.


- Proszę Pani, tu jest szybkotaniomiłojednomat.

wzdycha
Tu się nie dopija kawy do końca

wzdycha
Papierosy gasną w popielniczkach

wzdycha
Każdy gna gdzie indziej, tu tylko obraca

stanowczo

-Dycha. Wychodząc pyta o drogę.


Epilog dla niezaspokojonych:

Na prawo, jest sklep samoobsługowy:
brydżowy cukier w kostkach i zapachowe choinki,
o aromacie kwiatowym.
W sam raz na szyję, akurat na usta.
Proszę zapytać, na życzenie,
na pewno prowadzą telefoniczną.


Po lewej nic nie ma. Stare tory i zdruzgotani włóczykije.