Papier-mache. Wiersz brudny.
Dodane przez komnen dnia 07.07.2009 12:01
"mache" bezdaszkowe - sorry
Kalekie dziecko w nędznej telewizji
jest głosem boga. Cóż, to kwestia gustu
lub jego braku. Bóg ma tysiąc odmian -
głupiec, polityk, bóg-precel na wózku,
sangwinik, kibic lub żywa pochodnia.
Jedna twarz mniej czy więcej nie robi różnicy
- te wirtualne bożki można aż do skutku
mnożyć, a potem rzucać w kąt . I nie wychwycisz
tych wszystkich wirtualnych faz ludzkiego smutku.
Niepowtarzalność masek jest zbyt monotonna.
Bóg - papier-mache, które nakładamy
na nasze twarze zamiast makijażu.
Pod nim jest nic.