I będę Cię kochał aż do śmierci
Dodane przez ardenick dnia 25.06.2009 13:41
Prolog.
I będę cię kochał aż do śmierci.
I. Etap pierwszy
Kolejny raz powiesił płaszcz
na zabrudzonym wieszaku, nie rozumiejąc
dlaczego interesują go zapachy z obcych ust.
to kłamstwo, że każda ślina smakuje inaczej.
po wszystkim pozostaje refleksja
o kwiatach dla żony.
II. Etap drugi
Cisza jest nieznośna.
gdyby chociaż koty zaczęły marcowe śpiewy
albo sąsiad przypomniał małżonce o jej zdradzie.
kokietujące spikerki telewizyjne nie wystarczają
by umył zęby. a przecież ta nowa w pracy podała
dzisiaj dłoń. nieistotne, że miała obrączkę na palcu.
Epilog.
Będę cię głaskał po policzku, aż odpadną dłonie
na końcu spytasz czy wciąż smakuje mi zupa.
z nadzieją, że nigdy nie będę musiał
wyjść po papierosy.