WYJŚCIE
Dodane przez henpust dnia 19.03.2007 14:30
Kiedy padł mi komputer
wyszedłem z psem na spacer

Pierwszy śnieg był łobuzersko
Usmarowany sadzą

Drzewa cierpliwie ćwiczyły inklinacje

Natura wykipiała z aporii
i znowu
można było umieścić na końcu sopla
nieskończoną liczbę
roztańczonych aniołów

Żal mi było bezradnej myszki
leżącej wśród szarych zębów klawiatury

Czarna dziura pamięci zasysała mnie szybko
na szczęście
uchwyciłem się smyczy