Dziś bardziej niż zwykle
Dodane przez ewa waits dnia 15.06.2009 13:31

Lubię myśleć o twojej obecności w przylegającym terytorium
sąsiedniego domu, sąsiedniego czasu. Piszę i jest to sposób przełamania
tego, co nas otacza, okrąża, zacieśnia. O drodze, którą idę
w poszukiwaniu swoich zmarłych, albo grzybów, albo wiary.
Labiryncie wiejskich płotów i szop z zardzewiałymi kosami, klatkami na króliki.
Zasłaniam okienka między guzikami w sukience, przez które wkradają się
zielone kwadraty, trójkąty, truskawki. Próbuję rekonstruować czas
nie będący jedynie tym niekończącym się wiatrem. Nie wiem jak
powinnam tobie opowiadać, w pierwszej, czy w drugiej liczbie pojedynczej,
może w mnogiej albo tworzyć formę: ty milczący,
to ładne imię dla chłopca, to dusza kota. Spodziewam się ciebie.