Uwertura na dłonie pod brodą
Dodane przez Falvit dnia 10.06.2009 19:15
Miejsce po królu puste i oziębłe
straże w zaprzęgu błyszczących halabard

Cokolwiek więcej słychać zza kotary
spóźniony sufler ściera krew z podłogi
reszta cofnięta aż pod samą ścianę
jak kandelabry wolno wygaszane
jeden po drugim zdejmują przebranie
- chyba zbyt mocno uwierzyli w teatr

Punktowe światło odsłania oparcie
jeden rekwizyt - to czapka po błaźnie
- ten dowcip długo jeszcze będzie śmieszny
choć jego autor wyszedł i nie wróci
za szybko zmądrzał - zbyt wcześnie osiwiał.