smużenie
Dodane przez lucy_r dnia 08.06.2009 17:30
w Łodzi trwa jesień. dosycanie czerwieni na jarzębinie
i trudnych rozmów. próbujemy przetykać nićmi te braki,
czuć jak wpada w oczy. rojenie deszczu, zatrzymane na języku
w miarowych odstępach.

niechciane przy pierwszych przymrozkach jaskółki pod dachem
wiją domy. kiedyś rozwiną skrzydła i nikt nie zapyta dokąd
i dlaczego gubię się bardziej niż znajduję. że tak zapomina się
efekt kołysania na torach.

trącam kostką trawę. w oddali rdzewieje kilka liści i garaż
przybiera kształty słońca. staje się szkicem co wychodzi
po omacku albo zastyga na chudych grzbietach. bez dźwięku
o 22.49 do snu przywiera.

otwierasz drzwi. myśli zostają przed progiem jak zmarszczki
w zakamarkach chłodnych kamienic. cumują w kałużach niedopałki,
ale tak naprawdę coraz częściej i szybciej ranią na asfalcie
zmęczone stopy.

to już nieważne. światło wypełnia wszystkie niejasności.