ogród zapomnienia
Dodane przez ogrodzapomnienia dnia 03.06.2009 05:25


Białe żagle ważek sennych
żyłką z miodu wyrzeźbionych
mkną mydlaną bańką cienko
w chmur pierzasty obrus cicho,
ciemną plamą się wtapiając
w
i
przez ogród zapomnienia.

Cień powietrzem przesycony
tak że sam się we mgle rozpuszcza miękko
herbatnikiem waniliowym; Księżyc--
wabi Rosę
by ją jak kochankę wierną--która mimo że
wciąż echem dnia tętni tęskno,
oczy rozgwieżdżonych iskier pełne--
za powiewem rąk ułożyć
na mchach nocy ścieląc zwiewnie
promienistą sukni wstęgą.

Błyskiem myśli w noc pochmurną
zamyślenia lotus złoty
znów zakwitnie w jutrzenki poświt
--lecz na nowo--

wtedy wyprowadzę myśli z cienia
światłem--które jest nie-moim światłem
lecz jest Bożym darem zbawienia.