Grudy
Dodane przez mandragora dnia 02.06.2009 07:43
upał pierzchnie między płytami chodnikowymi
świat chwieje się z nocy na dzień
jakby nie mógł się zdecydować w której pozycji pozostać
na pralce leżą twoje pogniecione spodnie
ściany stygną a przecież dopiero co zaczął się czerwiec
skupiam się na połykaniu śliny i oddychaniu
tak jakby nie istaniło nic poza
niebo rozciąga się napina do granic
wieczorem słychać jak trzeszczy nad budynkami
coraz częściej myślę o tym żeby cię zobaczyć
przekłuć tłustą warstę ziemi
dotknąć zimnego pępka