O przełamaniu
Dodane przez kwadratowy talerz dnia 31.05.2009 21:44
Sypiam z kulawą Irakijką.
Wbrew pozorom i religiom
układa się nam. Jedno

mnie tylko drażni, że to
nie ja byłem pierwszym,
który zadał jej ból. Przejdzie

mi. Jej - nie.
Ona już zawsze będzie kuleć;
miotać się, jak akwaryjna rybka
w bębenku na piciski.

Zamówiliśmy budzenie na siódmą.
Jej łamany angielski wystarczy,
aby wyjaśnić mi gdzie jest wyjście
i wyrazić zgodę na niepokój.

Póki co śpimy do siebie,
plecami od wszystkiego.
I śni się śmierć na prędce.

/

I śni się śmierć na prędce.
I nie ma trumny,
w której bym już nie leżała,
gdzie 'zło' się przeliterowuje
i kończy się na 'słabość'.

Jestem kulawą Szyitką. Sypiam
z pogorzelcem, któremu
podpalono ostatni most.