Werdykt
Dodane przez rocznik90 dnia 21.05.2009 11:30
Droga Duszyczko, nominowano cię do Życia,
zatem co zamierzasz zrobić w przypadku wygranej?
Podziękować Jury [w składzie: Pan od przyrody -
bramkarz pilnujący wejścia do swojego domu,
dalej - Syn - młody idealista, założyciel organizacji
"Wolność, Równość, Braterstwo" oraz Duch - słynny
zesłaniec], czy raczej myślisz by odmówić przyjęcia nagrody
[tłumacząc, że poznałaś jej prawdziwe oblicze,
które to można streścić słowami: Jest was stanowczo
za dużo, trzeba ciebie poświęcić. Wynoś się stąd!
Znając życie i tak już tu nie wrócisz. Przynajmniej
jedną będziemy mieli z głowy
]. Kolejne pytanie:


jak sądzisz, co kryje się w kopercie? Jaka nowa
rola tym razem przypadnie zwycięzcy? Dziecka będącego
przygarniętym przez śmietnik, geniusza, który w wieku
12 lat rozpoczął studia? Być może zwycięzca zostanie
seryjną morderczynią, artystką, moderatorką sieci?
Wszystko to spekulacje, gorączka rozstrzygnięcia,
Duszyczki, Obłoczki, pora zaczynać. Kamera wędruje
w lewo, tam czai się wasza przyszłość. I za chwilę
będzie jasne: czy Ziemia, czy wciąż tylko ten
przeklęty z góry widok? Do kolejnej edycji. Och, jak te
żyłki umieją skakać! Wreszcie ogłaszają werdykt:
Jury postanowiło nie przyznawać pierwszej nagrody.


Więc odbezpiecz się chłopczyku. Nic ci nie grozi.



20. 05. 2009.