tularemia.
Dodane przez Rachel G dnia 16.05.2009 10:24
byłeś dobry jak śmierć. kilka lat temu przez sen połknąłeś
biedronkę, odtąd twoje łokcie poruszały się zupełnie inaczej.
kra na krawędziach miski pękała w cudzy uśmiech. coś w tobie
żyło podobnie do rośliny przy bramie. tylko ja wiedziałam,
jak to nazwać - nadzieja. śmierć zła, bo powolna. stała nad wodą
i rzucała w nią kamieniami, jakby nie istniał nikt inny, nikt
gorszy.