Nad ścierwem
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 12.05.2009 18:18
Zleciały się wiedźmy stare
do świeżej jeszcze padliny
i nuż dochodzić na przemian
jej nagłej śmierci przyczyny.
- Może to dziecko Crowleya?
- Za stare jak na ofiarę,
- A może resztki wampirów
z krwi i godności wyssane.
Może to być samobójca,
albo ofiara przemocy,
lecz czyja, przecież nikogo
nie mordowałyśmy w nocy.
Skąd się to ścierwo tu wzięło,
nie krótkie, nie obnażone
na wiedźmę też nie wygląda
byłoby przecież spalone.
Nagle, z oparów, znad ciała
duch się powoli wyłania,
''przestańcie, jestem ofiarą
waszego głupiego gadania''.