Z listów do Anny Kamienskiej - Do wieczności
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 08.05.2009 22:50
W maju poeci umierają
Wiatr potrąca zielone liscie

Nowy tom wierszy
nienapisanych

Wydaje Ci się
kartką czystą

Czystośc wieczności
Ciszę barwi

Głosem anielskich
bezimiennych chórów

nie nasycone jest milczenie
Slowników i słowików

Nie dotkniesz już
Tych szkieł zaparowanych

ani okularów w rogowej oprawie
ani książek w celofanie ciszy

Szelest kartek Z oddechu wiersza
odziera i jak zawsze - Bez słów

gdy w kościele dominikanów
u Świętego Jacka mówią o Annie prorokini

a stojąca obok Ryszarda Hanin
siąka nosem Nie wstydzi się i płacze

a z Talmudu wysypują sie płatki
zasuszonych frezji

I umilkł dzwonek
w drzwiach mieszkania na Joteyki


Annie Kamienskiej in memoriam
w rocznicę jej śmierci 10 maja 1986 roku