nauka estetyki
Dodane przez kropek dnia 17.04.2009 13:30
mówisz, że liczy się zdrowie.
to dlatego wbrew sobie
muszę szukać przyjemności
w karmieniu kaczek i oglądaniu
przywalonych historią kamieni.
dla tegoż zdrowia wspinam się
na skarpy niczym karby,
śmieję donośnie strachem piżmaka.
a ty wyprostowanym nakazowo palcem
odkręcasz źródełka,
których koloryt ginie w gęstwie
przykryty ubiegłorocznymi liśćmi.
prowadzisz przez stawy,
każesz przechodzić albo nie
kamiennym progiem. pocieszasz latem.
wracam zziębnięty i głodny.
dziwne, czuję się w połowie pusty,
mniej warty, więcej uważny
na każdy twój ruch gest i słowo.
a jednak poproszę: weź, prowadź!