Martwa Natura (1)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 12.04.2009 13:10

Nie powiedziałem jeszcze dobranoc, zamknijcie
oczy jak okiennice przed burzą, zapalcie gromnice
świat jeszcze nie oszalał, szuka przyczyn smutku
i znajduje w poezji. Opuszczone miejsca, wątpliwe
schowki, koryta rzeczne. Są w naturze śmierci bez
twarzy, są bez natury rzeczy opowiastki o ludziach
i ich cmentarzach. Nie wierzę piosence, nie mam już
wyczucia rytmu, a grają w kondukcie walca. Współczesna
Pytia błądzi i ma konto w banku. Pąsowieje jak róża.

Zapadnie noc nad Neretwą, Bug się wyzbywa źródła
a poetyckie wody płyną z pólnocy na południe. Niech
skonam zanim popłynę z wiosną; ubrana w słomę i
znoszony frak Pierrota. To smutne i niewarte cukru.

Pojutrze, może później dogaśnie Manhattan. Satelity
zajmą pozycje nad Jeruzalem. Co wtedy Godocie, na kogo
będziesz czekał? Wiosna dzisiaj przerzuca obornik
poetycką ręką, gaśnie wapno a słowo szuka gospody.

11.04.2009